Szanowni Państwo,
przedstawione 27 czerwca 2016 r. przez Minister Edukacji „nowe” rozwiązania w systemie oświatowym oznaczają powrót do systemu sprzed 1999 roku, który zupełnie nie odpowiada współczesnemu rozwojowi cywilizacyjnemu. Jednostki Samorządu Terytorialnego wchodzące w skład Związku Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego z siedzibą w Rybniku, po przeanalizowaniu założeń do tejże reformy pragną zwrócić uwagę na kilka najistotniejszych, a zarazem najbardziej niepokojących kwestii, tj.:
- Rewolucyjne (a nie ewolucyjne) zmiany w systemie oświaty nie przyniosą spodziewanych efektów. Nasze zaniepokojenie budzi przede wszystkim formułowanie jednostronnych i kategorycznych ocen dotyczących polskiej szkoły, bez wystarczającego merytorycznego uzasadnienia, a także pośpieszny tryb wprowadzania planowanych zmian, nieadekwatny do ich zakresu i społecznego znaczenia.
- Zrozumiała byłaby zmiana podstawy programowej od szkoły podstawowej, przez gimnazja, po szkoły średnie, co gwarantowałoby poprawę jakości edukacji. Zmiany struktury oświaty na żadnym z tych etapów nie przyniosą spodziewanych efektów.
- Decyzja o likwidacji gimnazjów nie jest oparta na przesłankach badawczych. Argumentacja MEN, że i tak znajdują się one w zespołach szkół nie przekonuje, ponieważ nawet będąc w zespołach zachowywały swoją autonomię i stały się placówkami bardzo specjalistycznymi w swoim zakresie działania. Pojawia się zatem pytanie co z budynkami po zlikwidowanych gimnazjach? Dla każdej gminy będzie to większy lub mniejszy problem.
- Na żadnych racjonalnych przesłankach nie jest oparta decyzja o zmianie nazwy szkoły podstawowej, na szkołę powszechną. Ta zmiana wygeneruje jedynie dodatkowe koszty, wymienione w pkt. 9.
- Brak jakiejkolwiek informacji o tym, co się stanie z klasami dwujęzycznymi, sportowymi i szkołami mistrzostwa sportowego.
- Powrót dziecka 6-letniego do przedszkola zmusi organy prowadzące do zwiększenie środków na doposażenie przedszkoli w środki dydaktyczne do nauki pisania i czytania.
- Skutkiem powrotu 6-latków do przedszkoli będzie również brak możliwości przyjęcia przez organy prowadzące wszystkich chętnych dzieci, a szczególnie 3-latków i 2,5-latków. Budowanie nowych obiektów, w kontekście zagrożenia nową reformą systemową przy następnej zmianie władzy, jest wysoce nieekonomiczne.
- Brak mechanizmów zabezpieczających zatrudnienie dla nauczycieli likwidowanych gimnazjów. Dotyczy to szczególnie szerokiej rzeszy specjalistów takich przedmiotów jak: chemia, fizyka, geografia, biologia, plastyka, muzyka itd., którym w nowych siatkach godzin nikt nie zapewni pracy w 8-letnich szkołach powszechnych. Dlatego też wygaszanie placówek jest najgorszą formą likwidacji szkół w kontekście zachowania pracy zatrudnionych tam pracowników, gdyż godzin ubywa systematycznie, co roku i trudno będzie podjąć im inne zatrudnienie.
- Kosztami reformy systemowej obciążone zostaną samorządy, które te pomysły będą musiały wdrożyć. Nie wspomnimy tu o ogromnych środkach, które organy prowadzące szkoły zaangażowały w tworzenie bazy gimnazjalnej, w realizację projektów unijnych, czy np. w wyszkolenie wyspecjalizowanej kadry nauczycielskiej w gimnazjach. Innym problemem będzie tworzenie specjalistycznych pracowni do nauczania przedmiotów ścisłych, które w szkołach podstawowych zostały zlikwidowane po reformie z 1999 roku, a zostały utworzone w szkołach gimnazjalnych. Zbędnymi kosztami będzie wymiana pieczątek, tablic informacyjnych, dokumentacji uczniowskiej, papierów firmowych, sztandarów itd.
- Organ prowadzący traci wiele swoich kompetencji na rzecz organu sprawującego nadzór pedagogiczny, np. sieć szkolna, arkusz organizacyjny, wybór dyrektora placówki oświatowej. W takim przypadku trudno mówić poważnie o roli prowadzenia szkół przez samorządy.
- Zagrożeniem dla organów prowadzących jest niejasna sytuacja z pozyskanymi dotychczas i wykorzystanymi już środkami unijnymi na poziomie gimnazjalnym (przy ich likwidacji) i zawodowym (np. pracownie). Wymaga to zabezpieczenia interesu organów w przypadku niemożliwości zrealizowania wskaźników i zapewnienia trwałości projektów.
- Szkolnictwo zawodowe wymaga zmian i tego nikt nie kwestionuje, ale tak radykalne, kolejne podejście do problemu może przekreślić pozytywne efekty dotychczasowych działań szkół i organów prowadzących. Brak jest jednak na dzień dzisiejszy szczegółów tych zmian. Wyrażamy oczekiwania, że będą one służyły rozwojowi tych placówek i zaspokoją wymagania zarówno środowiska oświatowego, jak i pracodawców.
- Zapowiedź zmian w doradztwie zawodowym nie spełnia oczekiwań środowiska oświatowego. Doradztwo ma być rozwiązaniem systemowym, realizowanym od przedszkola, a w szkołach powszechnych z zapewnieniem godzin w ramowym planie nauczania i prowadzenia przez specjalistów.
Podsumowując przytoczone powyżej argumenty pragniemy zwrócić uwagę, że tak częste i szybkie zmiany w systemie edukacji nie sprzyjają dobrym decyzjom, destabilizują i powodują niepokój. Nauczyciele zamiast skupić się na uczniach, tracą czas i energię na oswajanie się ze zmianą oraz na przeorganizowanie warsztatu pracy. Dodatkowo organy prowadzące nie są w stanie prowadzić stabilnej polityki oświatowej na swoim terenie. Zacznijmy zatem wspierać i racjonalnie doskonalić system edukacji w naszym kraju, zamiast go burzyć. Będzie to dobra zmiana zarówno dla ucznia, rodzica, nauczyciela, jak również wszystkich osób i instytucji związanych z oświatą.
Z poważaniem,
Przewodniczący Zarządu
Związku Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego
Województwa Śląskiego z siedzibą w Rybniku
Mieczysław Kieca
Rybnik, dnia 30 sierpnia 2016 r.